Przedświąteczny prezent od Drogowca Jedlińsk

Piękne i wesołe Święta Wielkanocne zafundowali sobie i swoim sympatykom Seniorzy Drogowca Jedlińsk, którzy w Wielką Sobotę, pokonali w bardzo dobrym stylu Podlasie Sokołów Podlaski, w meczu o punkty Decathlon 5. Ligi. Lider udowodnił po raz kolejny, że nie jest nim przypadkowo, bo panował w tym pojedynku niepodzielnie, wygrywając pewnie i absolutnie zasłużenie.

Przez 90 minut trwała zacięta walka na grząskim, ciężkim boisku, ale to Drogowiec dyktował warunki na tak trudnym terenie. Dość powiedzieć, że Podlasie nie oddało celnego strzału, mimo, że w okolicach pola karnego gospodarzy, gościło wielokrotnie.

O wiele lepiej i co ważne, skuteczniej prezentował się Drogowiec. Bramka wisiała w powietrzu i stało się to po pół godzinie gry. Nasi piłkarze po raz kolejny zagościli na przedpolu Podlasie, zakotłowało się w okolicach "piątki", a tam gdzie trzeba znalazł się Mykola Kharchuk i z bliska wpakował piłkę do siatki. 
Goście nie zdążyli jeszcze ochłonąć, a już zrobiło się 2:0. Tym razem Bartłomiej Zenik znalazł się w dobrej sytuacji i piękną, techniczną podcinką, przeniósł piłkę nad bramkarzem przyjezdnych i zdobył gola, którego śmiało można nazwać prawdziwym majstersztykiem.

Potem także wiele się działo, ale więcej bramek już nie padło. Drogowiec potwierdził tym samym, że foteli lidera absolutnie mu się należy. 

DROGOWIEC JEDLIŃSK - PODLASIE SOKOŁÓW PODLASKI 2:0 (2:0)
Bramki:
Mykola Kharchuk (30.), Bartłomiej Zenik (32.)
DROGOWIEC JEDLIŃSK: Pape Amadou Samb - Filip Lech (89. Paweł Golec), Adrian Kobza, Dariusz Mortka, Michał Wasilewski, Robert Wroński (70. Mateusz Kołodziejczyk), Dominik Woźniak, Mykola Kharchuk (76. Patryk Szubiński), Piotr Dobosz (88. Kacper Wojciechowski), Kacper Nowocień (82. Filip Wojciechowski), Bartłomiej Zenik.
Trener: Dariusz Mortka